ZuperDAC to DAC Sabre ES9018K2M i wzmacniacz ES9601, a to wszystko w obudowie wielkości pendrive’a i w równie niewielkiej cenie wynoszącej 74 dolarów.

ZuperDAC to produkt z kampanii crowdfundingowej przeprowadzonej przez portal Indiegogo, która skończyła się w maju 2015. Zainteresowanie było duże, producent zebrał trzykrotnie więcej funduszy niż zakładano. Trudno się dziwić, to w końcu mały przetwornik 24-bit z układem Sabre, mający współpracować ze smartfonami oraz komputerami, który przy tym nie kosztuje fortuny. Tylko jak jest w praktyce?

Wyposażenie

Niewielkie czarne pudełko skrywa przetwornik w foremce z gąbki. Całe wyposażenie to zaledwie instrukcja obsługi, choć do komputera więcej nie potrzeba (oprócz sterowników dla Windowsa). Jeśli przetwornik ma współpracować ze smartfonem, potrzebny będzie adapter USB OTG do smartfonów z Androidem lub Camera Adapter do sprzętu Apple, których nie ma w zestawie.

REKLAMA
final

zdjecie

 

Konstrukcja

Niewtajemniczeni mogliby pomylić ZuperDACa z pendrive’em. To kanciasta obudowa, prosta i minimalistyczna, wykonana z anodowanego aluminium. Urządzenie mierzy 4,6 na 2,3 cm przy centymetrze grubości (bez liczenia długości wtyku USB typu A). Dłuższe krawędzie są lekko zaokrąglone, a na pokrywie nałożono matowe logo widoczne tylko pod określonym kątem. Od przenośnej pamięci flash ZuperDACa odróżnia obecność wyjścia 3,5 mm wraz z niewielką, zieloną diodą (znajduje się głęboko w szczelinie).

zdjecie
zdjecieWykonanie jest dobre, aluminium grube i sztywne. Krawędzie nie są idealnie obrobione, ale w tym przedziale cenowym jest i tak świetnie. W podobnych cenach oferowane są przetworniki Stoner Acoustics, bez obudowy lub w formie plastikowej przedłużki. ZuperDAC wygląda też lepiej niż plastikowy M2Tech HiFace, który jest też dużo większy. Trzeba też zauważyć, że Zorloo, w przeciwieństwie do wcześniej wymienionych, posiada też wzmacniacz słuchawkowy.

zdjecieZuperDAC dostępny jest w kolorach srebrnym, złotym-szampańskim oraz czerwonym (edycja specjalna).

Użytkowanie

Jak sugeruje konstrukcja, instalacja jest banalna. Przed wpięciem ZuperDACa do portu USB komputera z Windowsem należy zainstalować sterowniki ze strony internetowej. Po pierwszej instalacji, dla bezpieczeństwa, przetwornik jest domyślnie wyciszony. Pozostałe systemy (Linux, Mac OS czy Rasperry Pi z oprogramowaniem Volumio) nie wymagają sterowników.

ZuperDAC jest lekki, bez problemu zmieści się w kieszeni lub nawet w portfelu – szkoda jednak, że nie ma zaślepki na port USB. Jest też sporo mniejszy od plastikowego Geek Outa V2 (ale ten ma dużo więcej mocy) lub wspominanego HiFace od M2TECH. Konstrukcja ma jednak także wady – ZuperDAC nie odstaje mocno z gniazda USB, ale można przez przypadek uszkodzić port USB. Sporo zależy od tego, gdzie będzie używany – smukły laptop z poziomo rozmieszczonymi USB to względnie bezpieczna opcja. Forma przedłużki byłaby bezpieczniejsza, ale mniej efektowna i bardziej problematyczna w przypadku podłączenia do sprzętu przenośnego. DAC jest na tyle lekki, że może spokojnie zwisać na adapterze OTG, chociaż trzeba mieć na uwadze, że obciąży akumulator smartfona lub tabletu. Jego główna funkcja to jednak w końcu współpraca z komputerami.

W trakcie pracy urządzenie nagrzewa się lekko, więc metalowa obudowa działa także jako radiator. Wzmacniacz nie ma dużo mocy, więc temperatury są normalne, dużo niższe niż w wentylowanym Geek Oucie.

REKLAMA
hifiman

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj