Specyfikacja



Brainwavz S1 to:

  • przetwornik dynamiczny 10 mm,
  • impedancja 16 Ohm,
  • pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz,
  • skuteczność 93 dB,
  • maksymalna moc wejściowa 2 mW,
  • kabel długości 130 cm, miedź OFC,
  • pozłacany wtyk 3,5 mm.

Martwić może niska skuteczność, czego jednak absolutnie słychać Martwi również bardzo niska maksymalna moc wejściowa – należy uważać ze wzmacniaczami, chyba że producentowi chodziło po prostu o niski pobór mocy.

REKLAMA
hifiman

Brzmienie



Odsłuchów dokonałem na kilku zestawach stacjonarnych i przenośnych: O2 i ODAC, ODAC i FiiO E12, iBasso DX50 solo oraz z E12, Sandisk Sansa Clip+. Kablami połączeniowymi były produkty Forza AudioWorks z serii Copper. Na S1 słuchałem wielu gatunków muzycznych w różnych formatach i realizacjach.

Producent reklamuje słuchawki jako uniwersalne, świetne do każdej muzyki. Coś w tym jest, ale jednak w niektórych gatunkach sprawdzają się wyraźnie lepiej. Brzmienie S1 jest ciepłe, podkreślone w niższych rejestrach i przyciemnione w sopranach, ale także w prezentacji sceny.

s1
Niskie tony słuchawek są zaakcentowane w rejonie midbasu, bez mocnego efektu wypchania tego pasma, ale charakter dołu jest trochę zabrudzony – jest go sporo i czasami potrafi dominować. Ma jednak niezłe zejście, ale dalej pozostaje średnicowy – przy tłustym basie nie ma pełnego efektu syntetyczności i masywności, mimo wyraźnej wibracji subbasu. Bas jest masywny i obły, niezbyt szczegółowy i zróżnicowany, trochę nie radzi sobie ze wstępnym różnicowaniem sampli i różnych instrumentów operujących dolnym pasmem. Nie jest to też wyjątkowo szybki bas, potrafi czasami przymulić, delikatnie się zgubić przy bardzo szybkich i obfitych partiach, zabuczeć. Moim zdaniem brakuje mu trochę dyscypliny i precyzji, punktowości brzmienia, ale jego charakter jest przystępny.

Średnica zaakcentowana jest w niższych rejonach oraz zdjęta w wyższych. W efekcie jest ciepło, ale brzmienie spowite jest mgiełką, lekko przykryte kocem, niebezpośrednie i trochę oddalone. Nie ma efektu przejrzystości średnicy i zbalansowania jak w testowanych niedawno HiFiMAN-ach RE-400 – wspomniane pasmo mimo zaakcentowania niskiej średnicy jest wygładzone, zmiękczone, delikatnie rozmyte. Wokale damskie są cieplejsze i bardziej masywne niż powinny, brakuje trochę błysku wyższej średnicy, jest przyciemnienie i gładkość. Efekt niezły, ale lubię techniczną, trochę surową i szczegółową średnicę – tutaj brakuje mi rozdzielczości i punktowości brzmienia.

Soprany są wycofane, złagodzone i spokojne. Nie ma ostrości, klarowności i wyrazistości, charakter talerzy perkusyjnych jest przyciemniony. Trochę brakuje najwyższych rejestrów do rozjaśnienia góry, w sumie jest podobnie jak w kwestii wyższej średnicy tj. gładko i miękko. Charakter sopranu jest czytelny, ale nieszczegółowy i drugoplanowy – raczej nie dla fanów dużej ilości góry i jasności.

Scena generowana jest z pewnego dystansu, rozkładana raczej w głębi, przyciemniona i niebezpośrednia. Nie ma dużej zróżnicowania warstwowego głębi – wszystko wydaje się docierać z jednej płaszczyzny. Właściwie brzmienie rozkładane jest na linii lewa – środek – prawa. Efekty stereofoniczne również nie należą do zbyt szybkich i wyrazistych, a holografia pozostaje typowa dla dokanałówek.

Na S1 dobrze słuchało mi się muzyki popularnej, elektroniki i (czasami) metalu – w lżejszych gatunkach brzmienie było za ciężkie, a w cięższych momentami zbyt wolne. Brakuje jasności i przejrzystości, ale fanom przyciemnienia i łagodnej góry testowane Brainwavzy mogą się spodobać. Nie są to słuchawki specjalnie czułe na źródło – połączenie z E12 trochę zaakcentowało wyższe tony średnie, ale zmniejszyło scenę. Najkorzystniej było na iBasso DX50, który poprawił stereofonię i złagodził czasami przesadny mid-bass.

Wnioski



s1
Początkowo słuchawki zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie, ale stopniowo mój zachwyt malał. S1 to dobre słuchawki, ale nie ma w nich niczego wybitnego. Oferta i tak jest ciekawa, bo Brainwavzy są całkiem wygodne, bardzo dobrze wykonane, odpowiednio wyposażone i wyjątkowe stylistycznie.

Zalety:
+ bardzo dobre wykonanie
+ niezła wygoda i dobre wyposażenie
+ ciekawa i wyrazista stylistyka, ale jednak mało uniwersalna
+ wyjątkowo dociążone brzmienie


Wady:
– mało zróżnicowana scena
– czasami zbyt wypukły mid-bass
– przymglenie brzmienia, słaba czytelność

Sprzęt dostarczył:


Przypominamy, że w dziale Rabaty znajdziecie kod rabatowy na zakupy w Audiomagic.pl 🙂

Sprawdź aktualne ceny

REKLAMA
fiio

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj