Brzmienie



Fubara HD parowałem z następującymi słuchawkami: Beyerdynamic T1, Sennheiser HD600, Brainwavz HM5, Sennheiser HD 25-1, Sennheiser PX200-II, v-JAYS II, EarSonics SM3 V2, SM64, S-EM6, Sennheiser HD598, SoundMAGIC HP100, HP200 i wiele innych.

Używałem go jako wzmacniacza pod sygnał z przetworników: ODAC, FireStone Audio Custom Cute, NuForce DAC-100, NuForce Icon DAC i FiiO X3 oraz jako przetwornika ze wzmacniaczami: Burson Audio HA-160DS, O2, FiiO E12 i głośnikowym Lepai T-amp podłączonym pod Wharfedale Crystal 10. Wszelkie użytym okablowaniem stanowiły przewody Forza AudioWorks z serii Copper, a także USB z serii Color i kabel koaksjalny. Dodatkowo używałem konwertera USB>Coaxial o nazwie BlueKey, również produkcji FireStone.

fubar
Fubar HD towarzyszył mi w trakcie wielu ostatnich testów, odsłuchiwałem na nim różne gatunki muzyczne w formatach stratnych i bezstratnych, 16- i 24-bitowych. Bezpośrednim odniesieniem były O2 i ODAC, NuForce Icon DAC oraz FiiO E17 i E09K, czyli zestawy mieszczące się w podobnym przedziale cenowym. Dodatkowo skonfrontowałem Fubara HD z DAC/AMP ze znacznie wyższej półki, czyli Burson Audio HA-160DS i NuForce DAC-100.

Firestone Audio Fubar HD jako DAC/AMP

Z powodu impedancji wyjściowej Fubar HD delikatnie rozmył w Brainwavz HM5 niskie tony i rozjaśnił brzmienie, zabierając im trochę zabrudzenia średnicy. Dźwięk wciąż był bardzo przyjemny, urządzenie zabrzmiało trochę jaśniej i jakby czyściej, bardziej sterylnie w paśmie średnicy niż O2 i ODAC, kreując nieznacznie większą przestrzeń. Scena była jednak mniejsza niż w Icon DAC, ale tym samym Fubar HD był w porównaniu do najnowszego NuForce’a neutralny w barwie i mniej natarczywy w brzmieniu. E09K z E17 brzmią bardziej sztywno i technicznie, bardziej płytko w niskich tonach i sopranach niż Fubar HD, ale jakby z większym dystansem i dyscypliną.

Fubar HD brzmi klarownie i przejrzyście, ze świetną separacją, bezpośrednio i czysto, przez delikatny akcent na sopranach trochę cyfrowo, ale średnica i tak jest zrównoważona i szczegółowa, a brzmienie precyzyjne i bliskie neutralności. Dla wielu będzie to jednak zbyt mało efektowne granie – nie ma tutaj naturalności średnicy jak w DAC-100, masywnego basu i średnich jak w Iconie HDP. Jest analitycznie, ale nadal angażująco, przejrzyście i swobodnie.

Sennheisery HD600 zabrzmiały na Fubarze HD bardzo podobnie jak na O2 i ODAC. Trochę czyściej, bardziej krystalicznie, nieco jaśniej i minimalnie chłodniej – ponownie średnica uległa odchudzeniu i wyczyszczeniu, na O2 i ODAC była cieplejsza i bardziej naturalna. Mimo tego połączenie wciąż było świetne: czytelne, szczegółowe i wyraziste, i to bez potrzeby włączenia wyższego gainu. Na słuchawkach, którym nie zaszkodzi 10 Ohm wyjścia słuchawkowego Fubar HD spisuje się znacznie lepiej niż FiiO E17 z E09K, choć to kwestia preferencji.

Fubar HD jako przetwornik

Brzmienie wyjścia liniowego było podobne do tego serwowanego z dziurki słuchawkowej, ale bardziej przestrzenne, lekko zdystansowane, pełniejsze w paśmie średnicy. Fubar HD zabrzmiał całkiem naturalnie z wyrazistymi sopranami, jakby z większym wyrafinowaniem, trochę bardziej surowo i technicznie. Często trudno było mi go rozróżnić od sygnału z ODAC-a – ten brzmiał delikatnie bliżej i kapkę cieplej. Fubar HD jako przetwornik sprawdził się świetnie w wielu konfiguracjach, oferując sygnał o dobrej mocy, pozwalał wzmacniaczom rozwinąć skrzydła. Świetnie współpracował z FiiO E12, który zabrzmiał trochę jaśniej i z większą dyscypliną niż we współpracy z ODACiem, równie dobrze wypadł z Bursonem HA-160DS. Sprawdził się jako DAC głośnikowy z T-ampem i Wharfedale Crystal 10 – głośniki zabrzmiały przejrzyście i czytelnie, z dobrą przestrzenią, separacją i szczegółowością.

Fubar HD jako wzmacniacz

W konfiguracjach z przetwornikami Fubar HD brzmiał troszkę sztywniej niż O2, delikatnie jaśniej i bardziej płytko w paśmie średnicy. Znowu pojawiał się jakby cyfrowy nalot, brzmienie było jasne i czyste, a talerze minimalnie wyostrzone. HD600 na Fubarze HD połączonym z ODACiem zabrzmiały z mniejszym dociążeniem niż O2 i ODAC, średnica delikatnie się oddaliła, a całość zyskała chłodniejszego i bardziej analitycznego charakteru. Znacznie lepiej wypadły konfiguracje z urządzeniami cieplejszymi i ciemniejszymi np. FiiO X3 z dziurki słuchawkowej podłączonej do Fubara HD zabrzmiał cieplej i jaśniej niż solo, poprawiła się też separacja. Podłączenie przez line out zaowocowało bardziej szczegółowym i zdystansowanym brzmieniem o neutralnym charakterze. Bardzo ciekawy rezultat dało podłączenie NuForce’a DAC-100 pod Fubara HD – dźwięk się ocieplił, dopełnił, przestrzeń zwiększyła, ale soprany zostały podobnie wyraziste. Mam jednak wrażenie, że wzmacniacz to najsłabszy element Fubara HD, choć nadal dobry.

Wnioski



Mam nadzieję, że Fubar HD trafi kiedyś na polski rynek. Wybrałbym go zamiast E09K i E17, choć ten z racji odłączanego E17 jest bardziej funkcjonalny. Wykonanie Fubara HD i jego brzmienie jest moim zdaniem lepsze niż w E17 wraz z E09k – swobodniejsze i bardziej przejrzyste. Fubar HD spodobał mi się też trochę bardziej niż Icon DAC, jeden z najnowszych produktów NuForce’a, który brzmiał jeszcze jaśniej, z lepszą przestrzenią – to już kwestia preferencji, bo jakościowo ta sama półka. W porównaniu do O2 i ODAC Fubar HD zabrzmiał bardziej cyfrowo, ale również trudno zdecydować, które urządzenie jest lepsze – w niektórych konfiguracjach produkt Firestone’a podobał mi się bardziej, a do tego ma jednak więcej możliwości.

fubar
Fubar HD najbardziej podobał mi się jako DAC i DAC/AMP, trochę mniej jako AMP – 10 Ohm w niektórych konfiguracjach mogło zaszkodzić, a do tego czasami miałem wrażenie, że trochę za bardzo dyscyplinował sygnał niektórych źródeł, ale za to dobrze współpracował z tym wbudowanym przetwornikiem. Uważam, że i tak zasłużył na rekomendację – spodoba się fanom czystego i klarownego grania, osobom poszukującym funkcjonalności i możliwości modyfikacji, wymiany OPAMP-ów lub dokupienia dodatkowego zasilacza.


rek
dla FireStone Audio Fubar HD


Zalety:
+ bardzo dobre brzmienie, czytelne i szczegółowe o swobodnym charakterze bliskim neutralności,
+ wysoka funkcjonalność, możliwość rozszerzenia o dodatkowy zasilacz
+ bardzo dobre wykonanie i ergonomia
+ ciekawa stylistyka


Wady:
– trochę za wysoka impedancja wzmacniacza (może nie sprawdzić się z niskoohmowcami i słuchawkami o przetwornikach armaturowych)

Sprzęt dostarczył:

REKLAMA
hifiman

REKLAMA
fiio

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj