Specyfikacja


  • obsługa słuchawek 16 – 150 Ohm
  • OPA1642, AD8397
  • moc 270 mW na 32 Ohm, 450 mW na 16 Ohm
  • THD 0,004% na 1 kHz
  • pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz
  • crosstalk 72 dB (high gain)
  • SNR >108 dB
  • równowaga kanałów <0,5 dB
  • impedancja wyjścia 0,2 Ohm
  • maksymalne natężenie wyjściowa 92,6 mA
  • maksymalne napięci wyjściowe 8,7 Vp-p
  • podbicie gain L: -3,8 dB, H: 11,7 dB
  • czas pracy do 16 godzin
  • czas ładowania 240 minut
  • potencjometr ALPS
  • wymiary 91,2 x 56 x 13 mm
  • waga 92 g

REKLAMA
final

Brzmienie



Platforma testowa

  • Słuchawki: AKG K551, Focal Spirit Professional, Etymotic ER-4PT, HiFiMAN RE-400
  • Źródła: ODAC, iBasso DX90, Sansa Clip Zip
  • Wzmacniacze: O2, Vorzüge VorzAMP duo, Leckerton UHA760, Tube AMP BL-2
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series
  • Muzyka: wiele gatunków, różne realizacje, w tym baza WiMP HiFi oraz nagrania binauralne

FiiO E11K nie zawodzi. Nie odbiega daleko od neutralności w barwie, ale ma swój charakterek oraz sposób prezentowania muzyki. Nie tylko wizualnie brak podobieństw ze starym E11, brzmieniowo to prawie odwrotność starszego modelu, zatem wszyscy, którzy nie znaleźli swojego brzmienia u poprzednika, prawdopodobnie znajdą je opisywanym produkcie. E11 faworyzował dół, ciepło, masywność, gęstość i był przyciemniony oraz powolny, zaś E11K to szybkość, pewne rozjaśnienie, krystaliczność i lekki chłód. Rozkłada on brzmienie na planie malutkiej litery V – delikatnie zaakcentowane są bas i sopran, a średnica trochę się wycofuje. Wzmacniacz brzmi świeżo, lekko cyfrowo, klarownie, jest muzykalny, ale z uwagi na lekkie wyostrzenie wyciąga sporo detali i nie buduje dystansu do muzyki, nie przykrywa dźwięku.

e11k
E11K kreuje ciekawą scenę, pierwszy plan stawia blisko twarzy, przybliża go. Wydaje się, że scena jest zwężona, ale w rzeczywistości szerokość jest przyzwoita, ale dzięki przybliżeniu pierwszego planu wydaje się mniejsza. Do głosu dochodzi za to głębia sceny – E11K brzmi nie tylko stereofonicznie, woli bardziej rozkładać przekaz na płaszczyźnie przód-tył, a scena trochę się wycofuje. Instrumenty nie wybrzmiewają tylko z głębi kanału, lecz eksponowane są warstwowo przód-tył, a nie lewa-prawa. Słuchacz jest poniekąd zawieszony w muzyce, która jakby przenika pomiędzy kanałami. Wokale trafiają w głowę, instrumenty rozkładane są z lewej i prawej strony, przy twarzy na różnej wysokości. Tło trafia często za głowę – chórki czy klawisze dobiegają z tyłu głowy lub z ramion. Separacja jest na dobrym poziomie, napowietrzenie niezłe, ale nie ma co spodziewać się dużego dystansu pomiędzy instrumentami, brzmienie jest raczej zwarte. Najpewniej nie spodoba się to osobom szukającym powiększenia sceny ani fanom typowo stereofonicznego przekazu, grania na lewo i prawo. Scena E11K jest ciekawsza, ale może brakować szerokości.

FiiO odchodzi od swojej sygnatury, przynajmniej wśród wzmacniaczy, co było słyszalne już w modelu E18. Z ciepła i przyciemnienia producent przechodzi na neutralność-jasność. Jest to szczególnie dostrzegalne przy porównywaniu ze wzmacniaczem O2 lub Leckertonem UHA760 – E11K jest jaśniejszy od O2, wyostrzony w górnych rejestrach oraz wzmocniony w basie, a także czystszy i chudszy w średnicy. O2 jest lżejszy, łagodniejszy – przy E11K wydaje się być ciepły, ma mocniejszą, bliższą, bardziej surową, zabrudzoną, ale też naturalną średnicę. Opisywany model FiiO brzmi bardziej nowocześnie, jest gładszy w basie i bardziej cyfrowy w górze, ma bliższy pierwszy plan i wycofaną scenę. UHA760 również prezentuje pełniejszą średnicę, kontrolowany i precyzyjny przekaz, łagodniejsze brzmienie. Vorzüge VorzAMP duo brzmi bardziej analogowo, jest cieplejszy, pełniejszy, trochę gęstszy. Ma także mocniejszą, lekko ziarnistą średnicę. Brzmi znacznie szerzej, stereofonicznie.

Słychać także różnice jakościowe. E11K to tani wzmacniacz, który prezentuje bardzo dobry poziom w stosunku do ceny, ale w porównaniu z urządzeniami z wyższej póki słychać pewne wady. Krystaliczne brzmienie sprawia wrażenie wywindowanej rozdzielczości, detaliczności, ale w rzeczywistości rozdzielczość trochę spada w stosunku do innych wzmacniaczy w teście lub wzmacniacza wbudowanego w iBasso DX90. Bas się lekko zmiękcza oraz delikatnie rozmywa, jest mniej zwarty, mniej twardy. E11K wciąż dobrze go kontroluje, ale nie ma takiego zróżnicowania. Nie jest analityczny, a lekko podkreślony w przełomie subbasu i midbasu, bardziej soczysty, zrelaksowany. Bas O2 w porównaniu do E11K to precyzyjne, punktowe brzmienie o wysokiej szczegółowości.

Średnica, która trochę ustępuje skrajnym pasmom, jest czysta i przejrzysta. Nie słychać zmatowienia, pustości, płytkości, głuchości, „kartonowego” brzmienia. Góra przez pewne wyostrzenie, przejrzystość, potrafi się lekko zlać. Jest szybka i krótka, trochę brakuje jej precyzji, bywa też szklista. Różnice pomiędzy wzmacniaczami nie są tak duże, jak mogłob się wydawać – dużo zależy od źródła sygnału oraz słuchawek.

Gdy zabraknie basu, może przydać się opcja podbicia. Bass-boost E11K nie powoduje jednak zalania muzyki potężnym basem czy zamulenia przekazu – działa delikatnie, gdzieś na przełomie subbasu-midbasu. Dół robi się bardziej miękki i soczysty, trochę bardziej napompowany. To raczej szlif brzmienia (nie dla bassheadów), który potrafi lekko wypełnić dół tam, gdzie są braki.

FiiO E11K i sprzęt

E11K nie należy do uniwersalnych wzmacniaczy – efekty bywają różne, ważna jest synergia ze źródłem i słuchawkami. Ogólnie rzecz biorąc, E11K sprawdzi się tam, gdzie jest za ciepło, za ciemno, za gęsto i zbyt płytko w scenie.

Brzmienie w stylu ODAC-a i DX90 (z Rockboxem) może nie sprawdzić się z E11K. Ta sabre’owska neutralność i czystość daje z E11K efekt wyostrzenia, mocne odchudzenie. Z DX90 i E11K słuchawki Etymotic ER-4S zabrzmiały trochę za ostro, góra mocno wyszła przed szereg, średnica się uszczupliła, a bas podkreślił. Sopran był na granicy sykliwości, brzmienie było cyfrowe, efektowne. Wyraźnie słychać było tę małą literę V w brzmieniu opisywanego FiiO. Pod E11K lepiej pasowałby standardowy soft DX90. Lepiej było z Etymotikami w wersji ER-4PT, czyli po odpięciu adaptera do wersji S. E11K spisałby się też świetnie z Etymotic HF3 na standardowych filtrach. Etymotic bardzo dobrze reagują na pogłębienie sceny przez E11K – tego im brakuje.

AKG K551 również otrzymały mocniejszą górę, zabrzmiały bardziej efektownie, krystalicznie. Focale Spirit Professional również zrobiły się lekko żyletkowate w górze, tracąc swój naturalny i monitorowy charakter, co im nie służyło. E11K polubiły natomiast HiFiMAN-y RE-400 – tutaj otwarcie góry wyrównało te słuchawki, zrobiły się mniej słodkie, mocniej zarysowane, krystaliczne, bardziej żywe.

Polecałbym łączyć E11K raczej z odtwarzaczami o wyjściu liniowym w stylu FiiO. Wzmacniacz spisałby się lepiej z X3 lub X5, ze źródłami cieplejszymi, zrównoważonymi, ale z mocniejszą prezentacją średnicy. Brzmienie byłoby wtedy korzystne dla słuchawek cieplejszych, ciemniejszych. Jeśli słuchawki z X3 lub X5 mulą, są za ciepłe i zbyt ciemne, to E11K będzie ochłodzeniem i oświetleniem dźwięku. Jednak w drugim przypadku, czyli w połączeniu z X5, może być słyszalna pewna degradacja rozdzielczości.

e11k
e11k
e11k
e11k
e11k
Kilimanjaro2 łączyłbym jednak z tańszymi odtwarzaczami, bo nie oferuje on poziomu odpowiedniego dla wyjść liniowych zaawansowanych DAP-ów czy DAC-ów. E11K sprawdza się bardzo dobrze z Sansą Clip Zip, może też dogadać się z iModem, który jest w sumie łagodny i neutralny, ale delikatny. E11K wyostrzy oraz podkreśli bas, ale znowu sporo będzie zależało od słuchawek – te ostrzejsze i chudsze mogą nie pasować.

Przy korzystaniu z jaśniejszych odtwarzaczy znaczenie może mieć dobór interkonektu – te standardowe trochę degradują dźwięk, warto więc zainwestować w kabel OFC lepszej jakości. OCC 7N lub posrebrzany może nie przypasować.

FiiO E11K vs inne FiiO

E18 będzie kreował szerszą scenę, większy dystans w stereo oraz mocniejsze napowietrzenie. Zabrzmi bardziej surowo i matowo, mimo że również zbliża się do chłodniejszego i jaśniejszego brzmienia. E12 będzie od E11K cieplejszy, gęstszy i masywniejszy, również szerszy w scenie oraz bardziej naturalny. E07K lub E17 zabrzmią raczej bardziej płytko w basie, będą chudsze i bardziej cyfrowe, mniejsze w scenie, nie tak zróżnicowane w ekspozycji instrumentów. Mniejszy E06K będzie cieplejszy, bardziej zaokrąglony w basie i sopranie, łagodniejszy w skrajnych pasmach – to nie ten sam poziom jakościowy. Kilimanjaro2 wybija się wyżej, niż sugeruje to cena.

Podsumowanie



E11K Kilimanjaro2 to zdecydowanie sprzęt godny polecenia, mimo że… mi nie przypadł do gustu, to nie moje brzmienie. Polecam go jednak z kilku powodów: kompaktowych gabarytów, długiego czasu pracy, sporej mocy, bardzo dobrego wykonania oraz brzmienia. Cena (229 zł) jest bardzo atrakcyjna, tym bardziej że na naszym rynku (i nie tylko) wybór wzmacniaczy słuchawkowych do 250 zł nie jest bogaty. FiiO wstrzeliło się w lukę, E11K wypełnia pewną niszę.

e11k
Uważam E11K za jeden z najlepszych wzmacniaczy FiiO, ciekawszy niż te zintegrowane w przenośnych DAC/AMP FiiO, a także lepszy jakościowo niż poprzednik. Nie jest to jednak sprzęt bez wad – posiadacze odtwarzaczy z wyższej półki, fani jakości, rozdzielczości, analityczności i neutralności prawdopodobnie zawiodą się, chociaż nie wykluczam, że E11K może wtedy posłużyć jako alternatywa brzmieniowa. To tani sprzęt, są pewne kompromisy, a E11K oferuje i tak dużo w kontekście ceny. Cuda mogą jednak nastąpić w tańszych zestawach, byleby trafić z synergią.


rek

dla FiiO E11K Kilimanjaro2


Zalety:
+ bardzo dobre wykonanie
+ poręczne gabaryty i ciekawy design
+ bardzo dobre brzmienie na planie lekkiej litery V, czyste, przejrzyste, bezpośrednie, efektowne, przyjemna głębia sceny
+ praktyczne podbicie basu bez jego rozdmuchania i sensowna konfiguracja wzmocnienia
+ sporo mocy


Wady:
– scena może się zwęzić
– zależny od synergii, koloryzujący
– rozmieszczenie gniazd może być niepraktyczne
– może nastąpić spadek rozdzielczości

Sprzęt dostarczył:


Przypominamy, że w dziale Rabaty znajdziecie kod rabatowy na zakupy w Audiomagic.pl 🙂

SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
fiio

1 KOMENTARZ

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj