Ergonomia



Parrot Zik nie są ciężkie, ale kopułki lekko przeważają pałąk, co czuć gdy podnosi się je za jedną stronę. Na głowie problem znika – ciężar jest równomiernie rozłożony, a ucisk pałąka optymalny. Nie są to jednak słuchawki wokółuszne, a coś pomiędzy takowymi a nausznymi. Pady lekko opierają się o małżowinę, mogą ją spocić, ale są odpowiednio miękkie – możliwe są dłuższe odsłuchy. To ogólnie wygodne słuchawki, zwłaszcza jak na tego typu konstrukcję. Izolacja w trybie pasywnym jest typowa, w trybie aktywnym działa noise-cancelling.

zik
Słuchawki można złożyć na płasko, pokrowiec jest niewielki, więc najlepiej wcześniej zmniejszyć też rozmiar pałąka. Szkoda, że wśród dołączonych akcesoriów brakuje futerału. Zik jednak wygodnie nosi się zawieszone na szyi, a to z racji konstrukcji i technologicznych udogodnień obsługi.

Użytkowanie



Złoto metalu i kremowe kopułki wyglądają efektownie, ale taka kolorystyka nie jest praktyczna – kopułki są matowe i łatwo je zarysować lub pobrudzić. Wersja czarna dłużej zachowa świeżość.

Słuchawkami steruje się za pomocą… gestów(!). Przycisków fizycznych brak, jest jedynie panel dotykowy na prawej słuchawce. Pojedyncze dotknięcie zatrzymuje lub włącza muzykę, przesunięcie w prawo/lewo zmienia utwory, a ruch w kierunku góra/dół odpowiada za regulację głośności. Początkowo powątpiewałem w wygodę takiego rozwiązania, ale w praktyce sprawdza się ono rewelacyjnie – system jest czuły oraz sprawny i przyzwyczaiłem się do niego do tego stopnia, że po założeniu innych słuchawek zacząłem odruchowo gładzić kopułkę…

W lewej kopułce zamontowano czujnik zbliżeniowy NFC, słuchawki wyposażone są także w dwa czujniki, ruchu oraz nacisku. Po ich zdjęciu muzyka automatycznie się pauzuje. Można zawiesić Ziki na szyi i kupić bilet w kiosku, porozmawiać ze spotkanym znajomym i po ponownym założeniu powrócić do muzyki. Czujnik nacisku wspomaga rozmowy telefoniczne, analizując przewodzenie kostne. Słuchawki zawieszone na szyi nie obsługują też rozmów telefonicznych – wówczas system przełącza rozmowy na mikrofon wbudowany w telefon.

Parrot Zik mają wbudowane 4 mikrofony odpowiedzialne za rozmowy oraz system redukcji hałasu. Dwa z nich znajdują się wewnątrz muszli, a kolejne dwa na zewnątrz. Analizowany jest hałas otoczenia i jego przenikanie – słuchawki automatycznie dostosowują siłę tłumienia. Tryb ten może być aktywny podczas rozmów telefonicznych, a jakość transmisji pozostaje dobra.

Zastrzeżenia można mieć jedynie do diody przy włączniku, która świeci na biało, podświetlając jedynie oznaczenie przycisku, przez co w słońcu trudno określić czy Ziki są włączone czy też nie.

REKLAMA
fiio

Oprogramowanie



Słuchawki można kontrolować poprzez aplikację dostępną na systemy Android, iOS oraz Windows Phone 8, planowana jest też wersja na pecetowego Windowsa 8. Zików można używać bez aplikacji w trybie aktywnym poprzez Bluetooth, ale wtedy słuchawki korzystają z ustawień wprowadzonych za pomocą oprogramowania. Opisywane Parroty mają też własne oprogramowanie, które można aktualizować za pomocą smartfona.

Aplikacja Parrot Audio Suite pozwala na ustawienie korektora (ręcznie lub z zapisanych konfiguracji), włączenie trybu NC, przestrzennych efektów DSP lub ustawienia sygnowanego przez Lou Reeda oraz sprawdzenie stanu baterii. Można również dostosować połączenie Bluetooth, automatyczne wyłączanie lub pauzowanie muzyki po zdjęciu słuchawek.

Noise-Cancelling działa bardzo dobrze – słyszalny jest lekki szum, a system reaguje sprawnie na dźwięki otoczenia.

Korektor posiada 7 pasm (45/80/160/2300/5600/10000/15000 Hz) regulowanych w zakresie -12/+12 dB. Dostępne są presety Pop, Club, Punchy, Deep, Crystal oraz ustawienie użytkownika.

Efekt przestrzenny DSP pozwala na symulację rozmiaru pomieszczenia i rozstawienia głośników. Dostępne są tryby: silent room, living room, jazz club i concert hall. Można rozstawiać głośniki po półkolu, regulując kąt.


zik
zik
zik
zik

Wskaźnik baterii jest szczegółowy i czytelny. Ogólnie aplikacja jest prosta i sprawna w obsłudze. Słuchawki są po części zależne od aplikacji, ale można je za jej pomocą skonfigurować, a następnie używać z innymi źródłami np. laptopem.

REKLAMA
fiio

10 KOMENTARZE

  1. Planuję wymianę aktualnych Sony DR-BTN200 na coś lepszego. Wybieram między Sony MDR-1RBT a właśnie Parrot zIK. W skrócie. Które z tych dwóch są lepsze obiektywnie? Za wygodę, opcje, jakość wykonania i przedewszystkim jakość dźwięku? Autorze, gdybyś miał osobiście wybrać jedne.. to które ?

  2. Obiektywnie nie odpowiem, ale subiektywnie tak. Wybrałbym Parrot Zik. Według mnie mają lepszą jakość dźwięku, dużo opcji, lepsze materiały, wymienną baterię, bardzo wygodną obsługę. Nie ma pomiędzy nimi przepaści jakościowej, oba modele są moim zdaniem bardzo dobre. Parrot Zik brzmią jakby trochę bardziej sztucznie niż Sony, ale są czystsze i bardziej szczegółowe.

  3. Czy podczas pracy jałowej, bez muzyki słychać jakieś zakłócenia? Typu piszczenie, cykliczne trzeszczenie, szum albo inne podobne? W przypadku słuchawek Sony czytałem o takich problemach.. nie wiem ile w tym prawdy. Czy maksymalny poziom głośności jest w pełni wystarczający?

  4. Słuchawki mają sporo mocy w trybie aktywnym, nie będzie problemów z głośnością. Słychać było delikatny szum, trochę mocniejszy przy trybie Noise Cancelling, ale to właściwie norma. Nie przeszkadzał w odsłuchach, poza domem nie było go słychać.

  5. Miałem przyjemność posłuchać Parrot Zik’ów obok Sony MDR-1RBT. Parrot / Masywny maksymalnie pokolorowany dźwięk. Grają przyjemnie i muzykalnie nie zagłębiając się w szczegóły nagrań. Nie można się w nich doszukać żadnej audiofilskości (tak umownie). Sterowanie świetne, wygodne.. przebajerzone na maxa :). Niestety jedna wada je w moich oczach zdyskwalifikowała. Maksymalny poziom głośności i co gorsza ogromna kompresja dźwięku przy maksymalnym wysterowaniu. Po prostu te dwa fakty są nie do przyjęcia.

    Sony / Zdecydowanie większa moc, lepsza przestrzeń. Mniej upiększony dźwięk.. gorszy dół od parrotów. Reszta moim zdaniem zdecydowanie lepsza (od środka, po detaliczność i górę).

    Sony szybciej parują się z androidem i ios’em.

    Ergonomia używania i jednych i drugich jest świetna z lekką przewagą dla parrotów. Obie pary świetnie leżą na głowie i nie sprawiają żadnego dyskomfortu.

    Wykonanie sony przy parrotach jest kiepskie. I to by było na tyle. Nie kupiłem ani jednych ani drugich. Nie są warte tych cen.

  6. Proszę uważać na słuch, bo ja ani razu nie zbliżyłem się podczas odsłuchów do maksymalnego poziomu głośności Zików, nawet w tych cichszych realizacjach – nie było takiej potrzeby 🙂 Może źródło BT było ściszone?

  7. Źródło ustawione na maximum. Gwoli sprostowania sam poziom maksymalny jest wysterczający do wszystkiego. Niestety dźwięk zostanie tak napompowany i skompresowany, że ciężko tego słuchać. Być może problem tkwi w oprogramowaniu parrotów – 1.04 a z tego co widziałem jest już 1.09 gdzie podobno wyeliminowano kilka bugów.

  8. Słuchawki otrzymałem na starszym oprogramowaniu i od razu zaktualizowałem je do 1.09, wydawało mi się też, że po aktualizacji się rozjaśniły. Czy sprawdzałeś je z wgraną aplikacją na smartfona? Standardowo kilka opcji jest włączonych – NC, przestrzenne DSP.

  9. Tak, sterowałem nimi aplikacją (ipod touch 4G ios 6.1.5). NC działa dobrze i efektywnie. Nie ingeruje mocno w dźwięk mimo, że różnice z NC i bez są słyszalne. Przestrzenny tryb DSP jest moim zdaniem bezużyteczny.

  10. Z przyjemnością zapoznałem się z artykułem, w szczególności iż stoję właśnie przed podjęciem decyzji o zakupie słuchawek bezprzewodowych z funkcją noise cancelling / noise guard / quite comfort. Zwana różnie w zależności od producenta.
    Dla mnie bardzo istotny czynnik aby można było szybko wymienić baterię. Jakie funkcje można załączać bezpośrednio ze słuchawek, a do których niezbędna jest aplikacja na telefon. Czy zakup zapasowej baterii i dodatkowej ładowarki nie stanowi problemu? W którejś już recenzji widzę iż autorzy dość subiektywnie mają negatywne nastawienie do systemu redukcji zakłóceń, hałasu. Nie tyczy to tylko tego modelu i tego recenzenta. Zapomina się lub całkiem nie bierze pod uwagę do czego te słuchawki zostały zaprojektowane. Przeznaczone są głównie dla osób bardzo dużo podróżujących, w szczególności samolotami. Mają za zadanie wytłumić męczący szum i hałas podczas wielogodzinnych podróży, zarówno w samolocie jak i jazgot w hali odlotów. Sam obecnie używam Bose QC15, z których jestem bardzo zadowolony, jednak chciałbym się uwolnić od kabla, często przeszkadzającego w podróży. Niestety mój faworyt Bose nie produkuje słuchawek, które oferowałyby bezprzewodowość i noise cancelling. Dla wielu osób dużo podróżujących właśnie ta funkcja jest głównym kryterium zakupu takich, a nie innych słuchawek.
    Jakieś porównanie ich z konkurentami w tym segmencie np Sennheiser MM 550-X Travel, Sony MDR-NC200D bądź też Bose QC15, QC25. Wszystkie one utrzymują ten sam pułap cenowy.

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj