Fidue A32 to kolejne słuchawki z oferty młodego chińskiego producenta, a także nietypowa konstrukcja. Czy są warte 40 dolarów?

zdjecie

Testowane wcześniej A63 oferowały bardzo dobry stosunek ceny do jakości, tańsze A31 okazały się być poprawnymi słuchawkami, ale sporo nadrabiały guzikowymi wymiarami i nietypową konstrukcją. Teraz przyszła pora na A32, czyli trochę wyższą półkę cenową od A31 i tym razem design błyskotki…

Opakowanie i akcesoria



Słuchawki dostarczane są w takim samym opakowaniu jak model A31, również z trudną do zrozumienia łamaną angielszczyzną opisów. Liczba tipsów jest mniejsza, zabrakło też zausznic, zostały zatem 3 pary tipsów (S, M i L) oraz kapsułkowe pudełko. To oryginalny pomysł, bo pudełko jest niewielkie, ale z powodzeniem mieści słuchawki, a otwiera się je poprzez ściśnięcie po obu stronach. Bez obaw można wrzucić je na dno plecaka, chociaż w tym przypadku raczej na dno damskiej torby.

zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie

REKLAMA
hifiman

Konstrukcja



A31 i A63 były pod względem konstrukcji uniwersalne, A32 są już bardziej efektowne i specyficzne – od razu rzucają się w oczy i nie wyglądają na produkt poważny. Wrażenie w dużej mierze zależy od wersji kolorystycznej, a dostępne są warianty zielony, różowy, niebieski, a także wersja testowana złoto-srebrna z czerwonym kablem. To bietypowe kolory jak na dokanałówki, co w połączeniu z biżuteryjnym kształtem nie wszystkim musi się podobać.

A32 odchodzą od typowego kształtu doków, czyli wydłużonego walca. Cechuje je spłaszczona obudowa o podstawie trójkąta ze ściętymi wierzchołkami. Same słuchawki są niewielkie, kabel doprowadzony jest od dołu, a tulejka wychodzi pod kątem. Ten ostatni element jest zresztą najbardziej nietypowy, gdyż wylot ma kształt elipsy, dosyć wąskiej i wydłużonej. Tego samego kształtu są też tipsy, dodatkowo mocno żebrowane pod płaszczem, co tylko uwidacznia ich przeźroczysty kolor.

zdjecie
zdjecie
zdjecie
Przewód jest taki sam jak w modelu A31 różnica to jedynie czerwona zewnętrzna warstwa. To kabel znany między innymi ze słuchawek Brainwavz ProAlpha czy Soundmagic E10, czyli plecionka mocno zaciśnięta izolacją – wygląda niczym metalowa linka. Jest też dosyć sztywny, ale prezentuje się solidnie. Pozytywny efekt potęgują inne elementy kabla: walcowaty splitter z aluminium o wyraźnym żłobieniu oraz prosty wtyk mini-jack o podobnej konstrukcji. Pilot, a właściwie pilocik, wyposażony został w jeden przycisk i mikrofon – ma kształt łezki, jest płaski i mały.

zdjecie
zdjecie
zdjecie
Mimo trochę tandetnej stylistyki A32 wydają się solidne i dopracowane. Nie widać niedoróbek, używa się ich pewnie, bez obawy przed zniszczeniem. Najpiękniejsze nie są, za to prawie ich nie widać.

REKLAMA
fiio

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj