Specyfikacja


  • przetworniki 40 mm
  • pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz
  • impedancja 32 Ohm
  • skuteczność 96 dB
  • moc znamionowa 50 mW

REKLAMA
final

Brzmienie



Platforma testowa

  • Słuchawki: AKG K551, Focal Spirit Professional, Sennheiser Urbanite On Ear i Over Ear, Onkyo ES-CTI300
  • DAC/AMP i wzmacniacze: ODAC i O2, Leckerton UHA760
  • DAP: iBasso DX90 (FW 2.1.5L i Rockbox), Sansa Clip+
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series
  • Muzyka: wiele gatunków, różne realizacje, w tym 24 bit oraz binauralne

H850 to niezły poziom, ale brzmienie jest dosyć specyficzne: lekko rozjaśnione, spłycone z wypchniętą wyższą średnicą. Dźwięk jest zabrudzony, odchudzony, ale dobrze kontrolowany, czytelny oraz stosunkowo łatwy w odbiorze. Instrumenty są dobrze odseparowane, a całość klarowna i czytelna. Nie jest to dominujący bas, dudniący i zalewający całą resztę, nie ma też przyciemnienia i zgaszenia dźwięku. H850 należą w sumie do bardziej ambitnych słuchawek, ale wymagają przyzwyczajenia. To też słuchawki, które potrzebują trochę czasu, bo prosto z pudełka brzmią bardzo sztucznie, jasno i sztywno.

Niskie tony nie są podbite, za to dobre jakościowo: kontrolowane, zwarte, miękkie i czyste. Mają sporo swobody, nie dudnią i nie buczą. Nie ma go dużo, nawet w mocno basowych brzmieniach trochę go ubywa, co z pewnością nie przypadnie do gustu fanom ekstremalnych ilości basu. Słuchawki mają ubytek w najniższych częstotliwościach i nie wyciągają mocnego zejścia. Midbas jest już wyraźny, podobnie jak wyższy bas. Słuchawki nie zawibrują na głowie tłustym basem, ale elektronika i tak brzmi dobrze, nieźle współpracują też żywe instrumenty. Jakościowo jest OK.

Średnica jest specyficzna, lekko faluje. Niskie średnie są delikatne, ale słychać podbicie w wyższych pasmach. Stąd brzmienie jest lekkie, odchudzone, trochę puste, lekko kartonowe. Przydałoby się lepiej wytłumić kopułki – jest trochę głucho. Z uwagi na mocno zaznaczoną wyższą średnicę słychać pewne zabrudzenie, ziarnistość. Nie jest to środek sztuczny, czysty i syntetyczny, ma swój charakterek, ale nieźle współpracuje z różnymi gatunkami. Brakuje trochę nasycenia żywych instrumentów, ale sporo zależy od źródła.

Sopran jest, podobnie jak wyższe średnie, wyostrzony ale łagodniejszy w najwyższych rejestrach. W efekcie H850 to raczej jasne słuchawki, z mocniejszą, lekko szumiącą, krótką i szybką górą. Talerze perkusyjne są lekkie i szybko gasną, cyfrowe sample brzmią lepiej. Góra nie syczy, nie jest żyletkowata, nie kłuje, ale jest blisko ostrości. Ogólnie balans słuchawek przesunięty jest raczej w górę, w sopran i wyższe średnie niż bas i niską średnicę.

Instrumenty są dobrze odseparowane, pierwszy plan jest blisko, scena jest niewielka, ale nie osacza – nie jest ciasno. Dobrze zaznaczone jest stereo, a i głębia trzyma poziom – scena się trochę wycofuje, ale pozycjonowanie instrumentów jest dobre i całkiem zróżnicowane, w efekcie czego dźwięk jest bardzo bezpośredni i czytelny.

Lepiej podłączać słuchawki do ciepłych, łagodniejszych w górze sprzętów. Powinna zatem podpasować spora część kart zintegrowanych oraz zewnętrznych przetworników. H850 łączyłbym raczej z FiiO E10 Olympus zamiast modelu E10k Olympus 2. Powinny też nieźle współpracować z brzmieniem FiiO X1, Audiotrak Maya U5 itp.

Edifier H850 vs Takstar HD2000 vs Creative Aurvana Live!

Edifier H850 i Takstar HD2000 mają swoje słabe i silne strony. Te pierwsze są lepiej wykonane, wygodniejsze – mają jednostronny, odpinany przewód, są też ładniejsze. Edifiery mają lepszą scenę, są bardziej klarowne, mają zaznaczoną głębię, dobrą separację. HD2000 są nasycone, czystsze, gładsze i równiejsze. Mają spokojniejszą górę, faworyzują jednak bas i niższe średnie – nie ma efektu kartonowej średnicy. Brzmią jednak mniej efektownie w scenie, typowo w stereofonii, a dźwięk mają bardziej zwarty. Fanom cieplejszego, bardziej naturalnego brzmienia spodobają się raczej Takstary, a osoby preferujące jasne, bardziej krystaliczne i chłodniejsze brzmienie powinny wybrać Edifiery.

Trzecią opcją są używane Creative Aurvana Live, które w przeciwieństwie do dwóch powyższych modeli brzmią V-ką, wycofują tony średnie, wyostrzają górę i mają trochę rozlewający się, podbity bas, Brzmią zdecydowanie bardziej efektownie i sztucznie, cyfrowo – zarówno H850, jak i HD2000 są lepiej zrównoważone. Aurvany to jednak najlepiej wykonane słuchawki, również nie najsolidniejsze, ale z pewnością zrobione z lepszych komponentów.

Podsumowanie



Jest nieźle, choć spodziewałem się, że będzie jeszcze trochę lepiej. Początkowo stwierdziłem, że Takstary HD2000 są zdecydowanie lepsze, ale z czasem coraz bardziej doceniałem H850, które trzymają całkiem przyzwoity poziom, są ładne, mimo że typowe. Konstrukcja robi jednak lepsze wrażenie niż dominujący plastik Takstarów z kiepskim dwustronnym przewodem. Szkoda, że średnica nie jest równiejsza i czystsza, ale sporo można dostosować sprzętem, ewentualnie za pomocą korektora. Osobiście polecam podbić bas w paśmie 20 – 50 Hz oraz lekko wyciąć pasmo 2 – 4 kHz, co powinno zaowocować bardziej wyrównanym dźwiękiem.

h850
Pierwotna cena H850 nie była adekwatna do ich jakości, aktualna jest już przyzwoita – to dobre słuchawki dla niewymagających melomanów.

Zalety:
+ dobre wykonanie
+ przyjemna dla oka konstrukcja
+ lekkie i wygodne, składane na płasko
+ mocny i odpinany przewód jednostronny
+ całkiem niezłe tłumienie
+ przyzwoite brzmienie, po jaśniejszej stronie mocy, lekko chłodniejszej, dobra separacja instrumentów, niezła scena


Wady:
– szorstka wyższa średnica, spłycony środek, mały ubytek w subbasie
– słabe tworzywa sztuczne konstrukcji, lekko trzeszczą

Sprzęt dostarczył:



SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
hifiman

6 KOMENTARZE

  1. Takstary cieplejsze, ciemniejsze – łagodniejsze w górze. Brzmienie mają masywniejsze, bardziej miękkie, spokojniejsze. H850 są chudsze, szybsze, zdecydowanie jaśniejsze. HI2050 są bardziej relaksujące, muzykalne.

  2. Sporo, ale to też inne konstrukcje. 668B są bardziej zrównoważone, cieplejsze od Edifierów, bardziej naturalne i łagodne – wierniejsze (monitorowo). H850 bliżej do HD681, podobny balans, styl, ale to także różne konstrukcje, więc i inna prezentacja sceny.

  3. a jak się mają te słuchawki do Audio-Technica ATH-TAD400?
    fakt że inna poka cenowa lae cena nie swadczy o słuchawkach jak się zdazyłem już przekonać

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj