iRiverowa marka prestiżowa, czyli Astell&Kern została ostatnio wzbogacona o słuchawki dokanałowe. Wyceniane na niespełna 800 zł AKR01 to konstrukcja powstała przy współpracy z japońskim Final Audio Design, wyposażona w pojedynczy przetwornik armaturowy.

Opakowanie i akcesoria



Słuchawki dostarczane są w zgrabnym czarnym pudełku, z ciemnymi wypukłymi grafikami. To właściwie opakowanie futerału, w które są zapakowane AKR01. Jest on prostokątny i spory, a wykonano go z grubej i podobno prawdziwej skóry z wyraźnymi szwami oraz czerwonym zamkiem. Futerał jest usztywniany od spodu i góry, gruby i solidny. To na dobrą sprawę pudełko, w które włożono piankową formę na słuchawki, a akcesoria w siatkową kieszonkę. Mimo takiej konstrukcji to jeden z najciekawszych futerałów jakie widziałem – nie najmniejszy, ale bardzo wygodny. Piankowa forma jest wyjmowana i zbędna – słuchawki wkłada się bezproblemowo, a miejsca starczy też i na mniejszy odtwarzacz. Oczywiście można wkładać słuchawki w foremkę i za każdym razem spędzać dużo czasu na poprawnym zwijaniu i ułożeniu kabla, ale nie jest to zbyt praktyczne. Szkoda, że producent o tym nie poinformował – niektórzy użytkownicy nie zauważyli, że wkładka jest wyjmowalna.

W kieszonce futerału umieszczono dodatkowo tipsy – dwa różne typy w trzech rozmiarach. Jedne są bardziej pękate i kształtem przypominają nakładki z Phonaków Audeo, drugie mają wyższy wylot tulejki i szerszy płaszcz przy krawędzi. Wyposażenie jest niezłe, brakuje trochę klipsa do ubrania, ale sytuację ratuje rewelacyjny futerał.

akr01

Konstrukcja i stylistyka



AKR01 to design znany z Final Audio Heaven IV, który robi wrażenie. Kopułki wykonano z obrobionej na gładko, błyszczącej stali, a walcowatą komorę ścięto z tyłu pod kątem, równo z kątem wtyku kabla. Na obudowie znajdują się delikatne loga AK oraz Final Audio Design.

akr01
Ciekawie rozwiązano kwestię wtyku kabla – jest długi i wcina się w prawą tylną część kopułki. Jest gumowany i szeroki, a także bardzo elastyczny. Kabel jest spłaszczony, ale nie tak szeroki jak zazwyczaj ma to miejsce w przypadku tego typu przewodów, jest za to grubszy. To właściwie sklejone ze sobą przewody odcinków dousznych – widać krawędź łączenia. Spłaszczony i zgrabny splitter z gumowanym suwakiem umieszczono daleko od słuchawek, a całość zakończono kątowym wtykiem mini-jack o zgrabnej obudowie. To chyba najmniejszy wtyk 3,5 mm jaki widziałem, bardzo wąski i krótki oraz dodatkowo gumowany.

akr01
Słuchawki są spore i nie najlżejsze. Sprawiają wrażenie bardzo solidnych, widać też, że zostały dopracowane. Prezentują się nad wyraz estetycznie – widać, że to droższy produkt. Jest na czym zawiesić oko.

REKLAMA
hifiman

REKLAMA
hifiman

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj