Wnioski
Już po pierwszych odsłuchach kolumn dałem sobie spokój z analizowaniem designu – jest on ważny tylko pozornie. W rzeczywistości wspaniałe brzmienie i wyjątkowa kreacja sceny dźwiękowej to zasługa konstrukcji – efekt jest oczywiście lepszy ze źródłami wyższej jakości brzmienia, szczególnie tych, gdzie priorytetami są przestrzeń, równowaga oraz ewentualnie lekki akcent na niższej średnicy. Przy podłączeniu odtwarzaczy mp3 dźwięk jest poprawny, ale, bez rewelacji. SoundSphere to wyjątkowo trafna nazwa dla tego modelu głośników – brzmienie jest rzeczywiście kuliste, kształtne, trójwymiarowe.
Za dźwięk zdecydowana rekomendacja, funkcjonalnie brakuję paru kwestii do zastosowań stacjonarnych: wejścia RCA, lepszego rozplanowania gniazd, stacjonarnego pokrętła głośności. Szkoda że Philips położył tak duży nacisk na funkcję gadżetu, prawdopodobnie dlatego, że oferuje głównie oferuje produkty konsumenckie, bez zamiaru zawojowania rynku audiofilskiego. Ja jako meloman jestem w pełni usatysfakcjonowany brzmieniem Soundsphere, które stanowią dobry wybór dla posiadaczy urządzeń Apple’a poszukujących awangardowego designu i bezkompromisowego brzmienia. „Przewodowi konserwatyści” również się nie rozczarują, oczywiście o ile cena (również ekstrawagancka) ich nie odstraszy.
Zalety:
+ brzmienie bez kompromisów – szczegółowe, silne, rozrywkowe i mocne
+ genialna kreacja przestrzeni – trójwymiarowa scena dźwiękowa
+ świetna prezentacja instrumentów – złudzenie fizyczności
+ wzorowe wykonanie i nadzwyczajna stylistyka
Wady:
– brak RCA
– niskiej jakości interkonekt mini-jack
– nieuniwersalna stylistyka
Sprzęt dostarczył:
Zdjęcia wykonano aparatem BenQ G1 użyczonym przez BenQ Polska
Podpisuję się pod recenzja ,zgadzam się w 100% , dzwięk rewelacja ,trudno bedzie złożyc za 3000 zł zestaw lepszy brzmieniowo ,do tego wygląd choć to kwestja gustu ale użyte materiały i wykonanie to już nie gust tylko fakt